Obserwuję od jakiegoś czasu i widzę, że bardziej nas cieszą przygotowania do Świąt niż chyba same Święta. Przed, mamy czas, ze spokojem wyciągamy z kartonów świąteczne i wiosenne dekoracje, dokupujemy nowe, ustawiamy, przestawiamy i cieszymy się zmianami, w przypadku Świąt Wielkanocnych cieszymy się dodatkowo wiosennymi akcentami, kolorami, kwiatami itp. Jednak gdy nadchodzą Święta jesteśmy tak zmęczone szykowaniem,sprzątaniem, że chcemy tylko odpocząć. Tak samo jest przed Bożym Narodzeniem. Sama widzę po sobie, że jajka i kurczaki wyciągam zaraz po Walentynkach, a pewnie zaraz po Świętach pochowam wszystkie pisanki.
Dziś chciałam Wam pokazać nowy nabytek, mam go dzięki Gosi, która też podczytuje mojego bloga i która dopytywała się już o nowy wpis ze stolikiem.
"Stoliko-taca" czy jak by to nazwać, pewnie często będzie zmieniać miejsce i przeznaczenie. W chwili obecnej stoi w przedpokoju i służy jako stolik na klucze.
A że pogoda typowo " barowa" więc zebrałam i się i udało się zamieścić nowy wpis.
Pozdrawiam ciepło.
Śliczny stoliczek! :)
OdpowiedzUsuńśliczny stolik i pasuje do Twojego wnętrza ...
OdpowiedzUsuńStoliczek jest sliczny! I bardzo praktyczny!!!
OdpowiedzUsuńMój stoliczek obecnie stoi w sypialni i idealnie sprawdza się jako stoliczek na ksiażki:-)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjuż widziałam go na kilku blogach i pasuje wszędzie :) u Ciebie też mi się podoba :) muszę zapolować na taki :)
OdpowiedzUsuń