29 stycznia 2012

KEEP CALM

Witajcie kochane!
Bardzo podobają mi się w tym stylu poduszki i nie tylko. Niestety co modne to i od razu ma odpowiednie modną cenę.  Udało mi się znaleźć w znacznie fajniejszej cenie. Bardzo miła dziewczyna szyje poduszki i nie tylko - wzorów ma bardzo dużo.  (Jeśli ktoś byłby zainteresowany to piszcie).




Zachęcam jednak do własnoręcznych prac .

Życzę miłej i spokojnej niedzieli i zachęcam do spaceru po mrozie.

21 stycznia 2012

Ciąg dalszy wygrzebek.

Kilka a może nawet już i kilkanaście lat temu płócienne pościele, haftowane obrusy itp... poszły w odstawkę. Modne zrobiły się pościele z kory i flanelowe, obrusy i serwety za to - "nieplamiate". W małych miastach pewnie dalej w sklepach z materiałami, bądź na ryneczkach można kupić tylko plamoodporne obrusy - co nawet jest nieprawdą, bo plamy zostają i nawet nie można wstawić na większą temperaturę aby porządnie wyprać. Przepraszam najmocniej ale ja zwyczajnie w świecie ich nie lubię. Oby służyły tym - co je uwielbiają, Zniknęły także sklepy CEPELIA (pewnie nie wszyscy je nawet pamiętają). W chwili obecnej powoli zaczynają wracać do łask naturalne tkaniny. Jednak nie wszędzie są dostępne, no i oczywiście za odpowiednią cenę w dodatku ale można jeszcze zdobyć te, których poprzedni właściciel nie chciał.
Ja właśnie w miniony weekend wychwyciłam kilka fajnych rzeczy za barrrdzo niewielkie pieniążki. Tak na prawdę to brałam nie wiedząc jakie będą miały przeznaczenie, ale wszystko ma swoje miejsce. Mianowice jestem posiadaczką: poszwy, 2 obrusów (w kółka i świąteczny) oraz ściereczki do kuchni - choć tak na dobrą sprawę może być serwetką śniadaniową.
Kto jest z Lubuskiego to na pewno zna Boczów.




Obrus pasuje jak "ulał"

18 stycznia 2012

Lampka


We wcześniejszym poście pisałam, iż w miniony weekend byłam na "wygrzebkach".
Jedną ciekawszą okazją jaką udało mi się moim sokolim wzrokiem wychwycić - była lampka. Stała sobie brudna i śmierdząca. Cena wyjściowa lampki była 48zł, ostatecznie zakupiona została za całe 20zł.

Pierwotnie wyglądała tak:


Po krótkim przeglądzie kloszy w internecie wpadłam na pomysł, że może sama spróbuję uszyć klosz w końcu miałam wzór. Wyciągnęłam antyczną maszynę i zaczęłam szyć.



A potem było już tylko czyszczenie papierem no i malowanie w wiadomym kolorze:




Efekt końcowy:





16 stycznia 2012

Zabawy i wygłupy

Weekend spędziliśmy u rodziców. Na domiar tego Jaś zażyczył sobie jechać z ciocią i wujkiem. Jak widać wygłupy z wujkiem to podstawa. Bardzo mu się też podobało lizanie cukiereczków.

 
Kochani udało mi się tym razem dojechać jak ja to mówię na  "wygrzebki" w celu wyszukania fajnych staroci. Za wiele nie wygrzebałam ale coś się trafiło - pokażę następnym razem bo jeszcze nie mam zdjęć.

Pozdrawiam ciepło i zachęcam do głosowania.

13 stycznia 2012

Prośba

Kochani  zgłosiłam swojego bloga do konkursu "Blog Roku 2011" i pewnie zajmę jedno z ostatnich miejsc ale co tam :)

Gdyby ktoś miał ochotę zagłosować na mnie to wystarczy wysłać sms o treści H00770 na nr 7122, koszt sms-a to 1,23 z VAT. Pieniądze z SMS-ów idą na cele charytatywne. Serdecznie zachęcam do oddawania na mnie głosów. Głosowanie trwa do 19 stycznia.

Dziękuję za każdy głos.




8 stycznia 2012

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy


Dziś już XX finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chyba nikogo nie muszę zachęcać do zaoferowania swojej pomocy w tak szlachetnym celu. 

Serca

Kochani do Walentynek może jeszcze daleko, a ja dziś chciałam pokazać Wam trochę serduszek. Jeszcze w domu świąteczne dekorację, ale chce już jakieś zamiany. Zaczynam  kombinować typu to schować to przestawić. Białe serca w kuchni są mojej produkcji. Tak rozpędziłam się z poduszkami, że spróbowałam uszyć coś nowego. Na razie serduszek wystarczy reszta czeka na luty.






Jednak aby nie było, świątecznie nadal jest. Choć nawet po kwiatach widać, że to już po Świętach...

5 stycznia 2012

No to mamy Nowy Rok

Witam wszystkich w Nowym Roku.
Niby jesteśmy już po Świętach, po Sylwestrze i teoretycznie zaczął się normalny tydzień. Wiele z nas ma   noworoczne postanowienia, które zaczęły realizować A Tu  zbliża się kolejny długi weekend. Ostatnio sporo tego wolnego mamy.  Przed nami ferie i sezon narciarski, ale gdzie zima, gdzie śnieg...? Czyżby ferie dzieciom miały upłynąć pod hasłem dom... komputer...? Wszystkim dzieciom i tym starszym i młodszym,  życzę mimo wszystko udanych zimowych wakacji. W sumie sama czekam na śnieg i na kulig.Skoro zaczęłam już o dzieciach to może dziś zdjęcie Jasia- trochę się zmienił,w końcu jakby nie patrzeć jest o kolejny  rok starszy.