24 września 2012

Grzybobranie

Ach co to było za grzybobranie...
 Całe dwie kobiałki w 4 osoby uzbieraliśmy. To już drugi rok z rzędu gdzie nie ma za bardzo grzybów. 





Wszystkie poszły w ocet.
Grzybiarzom życzę lepszych grzybobrań.

17 września 2012

Kaloszki

Jesień za oknem, co za tym idzie nachodzi pora deszczowa, więc najlepszym obuwiem będą kalosze. Dość, że praktyczne  to i  modne więc spokojnie można w nich wszędzie wystąpić.
Stare się wysłużyły więc trzeba było zakupić nowe.
Aby było dodatkowo ciepło i miło uszyłam ocieplacze (wystarczył tylko kocyk polarowy z ikea, chęci i maszyna do szycia).






Cała rodzina wyposażona w kalosze więc za tydzień jedziemy na grzybki.
Pozdrawiam.

15 września 2012

13 września 2012

Gliniane garnki

Kiedyś były podstawą w kuchni, potem poszły w niepamięć. W kuchniach zagościły plastikowe pojemniki, jednak teraz z powrotem wracają w łaski "glinianki". Ja też jeszcze kilka lat temu wywaliłabym je do kosza, a teraz sama sobie kupiłam i używam. Dzbanek na mleko lub na kompot, no i mlostek na smalec -  oczywiście własnej roboty. 
Wyobrażam sobie ten dzbanek czerwony, albo np w kwiatuszki lub kropeczki, byłby cudny , ale ten za to jest tradycyjny, jak za dawnych lat. 
Kurcze jednak moda we wszystkim jest, nawet w naczyniach i w ciąż co kilka lat będzie powracać.



A Wam jak się podobają?

9 września 2012

Drugie życie...

To już drugi weekend września i jak to o tej porze bywa, Ci co robią przetwory na zimę to obecnie  najwięcej czasu spędzają w kuchni przy słoikach. Mnie w tym roku także wzięło na zapasy, ale przeplatałam ten czas trochę i skaczę od słoików do farby i pędzla.

Ja osobiście bardzo lubię, starym i w większości niechcianym już przedmiotom dawać drugie życie. Odnowić, przemalować i niekiedy dać nawet całkiem nowe przeznaczenie.
Ostatnimi czasy trochę "starych-nowych"  rzeczy trafiło w moje ręce, zrobiłam z nimi co należało i sami popatrzcie.

Skrzynia która na ok 40-50 lat i  w której było przechowywane nie wiadomo co, ja podejrzewam, że może ziemniaki, przemalowałam białą farbą transparentną ustawiłam w przedpokoju a w nią powkładałam czapki i szaliki, które za niedługo będziemy używać. (Farba kupiona na przetestowanie i sprawdziła się. Skrzynia została pobielona jednak z spod niej pięknie przebijają słoje drewna). 






Na niej ustawiłam biały koszyczek na klucze i "co-ino". (Koszyczek pierwotnie  był w fioletowo-złotym kolorze).

Kolejnym skarbem jest przybornik na akcesoria do szycia. Co prawda ma trochę uszkodzona rączkę ale mnie to zupełnie w niczym nie przeszkadza.



Ostatnim skarbem jest z Tatowego garażu beczka. Jako dziecko pamiętam że moja mama robiłam w niej jesienne kompozycje kwiatowe. U mnie została pomalowana brązowym lakierem do drewna i przeznaczona do przechowywania drewnianych kopystek.




Miłej niedzieli.