31 grudnia 2011

"Zosia samosia"

Każdy chyba się ciszy jak coś zrobi sam i jeszcze w dodatku mu wyjdzie.
Ja przedstawiam krzesło od A do Z  zrobione moimi zgrabnymi rączkami ( no poza samym krzesłem),
ale:
malowanie
wsady do poduszek
no i poszewki oczywiście.



Poduchy są trochę wysokie ale zaraz na bank się ugniotą i wtedy będą odpowiednie. Przynajmniej każdej dupci będzie mięciutko.
Miłego szykowania do jutrzejszej nocy.

27 grudnia 2011

Recykling

W domu posprzątane, lodówka pełna przeróżnego jedzenia, wypoczęta i zrelaksowana po leniwych Świętach. Pranie wstawione, więc od jutra będzie prasowanie - a dziś??
Dziś postanowiłam wyciągnąć maszynę do szycia.
W związku ze zmianą kanapy postanowiłam zostawić stare poduchy w celu dokonania przeglądu co się w nich znajduje- a nuż coś co może się jeszcze do czegoś przydać.
I tak- stara poszwa do tego wypełnienie ze starych poduszek i poduszeczki jak "ta lala"
Jaśki poszyłam w celu włożenia do poszewek na krzesła. Teraz jak wpadnie mi w ręce fajny materiał na poduchy na nową kanapę to będziemy szyć dalej, tymczasem wykonałam jeszcze pierwsza w życiu rękawicę kuchenna, może trochę koślawa, ale i tak jestem dumna z mojej twórczości.


Jak pisałam już wcześniej szyć nie potrafię i uczę się na starych materiałach, wszystko można uszyć - wystarczą tylko chęci, ( mówię tu oczywiście o prostych rzeczach).
Pozdrawiam ciepło.

26 grudnia 2011

Świeta Święta i po Świetach

Czekaliśmy na nie z utęsknieniem. Wypatrywaliśmy co dnia..., w końcu nadeszły. Nasze upragnione Święta. Tylko dlaczego one tak szybko mijają? 
Zawsze kojarzą  nam się z ciepłem z zapachem cynamonu i choinki.

Niestety od jutra wracamy do codzienności (no chyba że, co niektórzy mają jeszcze wolne).
Zostały tylko resztki jedzenia w lodówce, które będziemy teraz jeszcze kilka dni wyjadać.
Przez Święta naoglądałam się trochę Waszych blogów. Podpatrzyłam wiele wspaniałych pomysłów, które może w przyszłości wniosę do siebie.
Teraz kila dni pracy i znowu będziemy szykować do przywitania Nowego Roku.
Tymczasem jeszcze kilka zdjęć w klimacie Świątecznym.



Pozdrawiam.

24 grudnia 2011

Wesołych Świąt

Wiele jest pięknych miesięcy,
ale najlepszy jest grudzień,
ten miesiąc mocno kochają ludzie,
bo przecież  są prezenty, choinka,
można z górki pozjeżdżać na sankach
lub na podwórku ulepić bałwanka.

Ale jedyne i niepowtarzalne są święta Bożego Narodzenia,
kiedy cała rodzina składa sobie piękne życzenia.
Dużo zdrowia i słodyczy dziś ja Wam  życzę.



23 grudnia 2011

Sofa

Kochani po wielkich trudach jestem jej posiadaczką. 
Święta spędzę siedząc, leżąc, jedząc i wylegując się na niej. Dziś jednak dzień wielkich przygotowań, więc jak każda z nas jestem urobiona po pachy.
A oto ona...



Pozdrawiam Was bardzo ciepło.

21 grudnia 2011

Udało się...

Kochani od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką sofy. 
Zdjęcie jednak będzie następnym razem. Wiadomo jak to przed  świętami wszystkie jesteśmy zaganiane i zapracowane.
Dziś niedzielne wypieki piernikowe,oraz serduszka które, kupę lat  przeleżały w katonie, znalazły swoje miejsce. Myślę że mogą sobie tam powisieć.




Miłego sprzątania,gotowania,biegania za prezentami i pakowania ich....

17 grudnia 2011

A zapowiadało się tak dobrze...

 ( śpiewający Mikołaj przed galerią)
Dzień a w zasadzie nawet  cały weekend zapowiadał się  bardo miło. Pracowicie, ale miło. Czar prysł w połowie weekendu, kiedy to nie załapałam się dostawę kanapy w  Ikea. W piątek przyjechało 7 szt. w sobotę o 18:00 pojechałam zakupić nowy mebel. Cieszyłam się ogromnie, że jutro kiedy będę piekła pierniczki będzie już stała i cieszyła moje oczy. Jednak kiedy dojechałam do sklepu - po kanapach pozostał "smród".  Dowiedziałam się że na środę jest zamówione 18 szt. więc morze na następną dostawę się załapie. Jak za starych lat , ( czyżbym powinna się w nocy ustawić w kolejkę pod sklepem...).
No dobra bez kanapy, ale za to już z pierwszą w życiu własnoręcznie zrobiona kiełbasa.
Wyszła przepyszna.

15 grudnia 2011

krok po kroku..... krok po kroczku...idą Święta....

Kochani coraz mniej dni zostało na przygotowania dekoracji. Na przystrojenie domu...na zakupy... no a zaraz będzie nam brakowało czasu na szykowanie przepysznych potraw.W końcu jak by nie było w naszej tradycji musi ich być 12. 
U mnie w tym roku dania będą zupełnie inne niż do tej pory. Postanowiłam zrobić zupełnie inne menu. Kolor dekoracji  jaki wybrałam jest bardzo świątecznym kolorem jednak nie pamiętam kiedy u mnie było tyle czerwieni. Postanowiłam nawet położyć czerwony obrus na stół, jednak mam problem z zakupieniem czerwonego materiału. Ikea też słabo się zaopatrzyła w czerwone tkaniny bo na dany dzień BRAK.



  Za dekorację okna w sypialni wielkie podziękowania dla mojej cioci.


 Miłych przygotowań