Dwa tygodnie myślałam o dekoracjach wiosenno-wielkanocnych. Chciało mi się trochę jakiegoś koloru, bo za oknem znowu szaro i ponuro.
Pani kura postanowiła zamieszkać pod szafa.
Z cała resztą chodziłam i kombinowałam. Na daną chwilę wykombinowałam tak.
Dla wszystkich z okolic Poznania przypominam, że tydzień przed Wielkanocą, jak co roku w Szreniawie będzie festyn, a na nim całe mnóstwo jaj, jajeczek, wydmuszek itp. Nie wykluczone, że pojadę i z jajami wrócę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz