Poduszki są gotowe. Dwa dni i gotowe. Nie ma to jak zrobić coś samemu i cieszyć się potem podwójnie.
Osobiście jestem z nich bardzo dumna bo, krawcowa ze mnie żadna, ale one mi nawet wyszły.
Inspijacją do nich był blog dom alizze .
Sami oceńcie jak mi to wyszło.
Miłej niedzieli ja zmykam na rower.
śliczne są, ja też planuję cosik uszyć na swoje krzesła, może w końcu się zbiorę patrząc na twoje cudeńka:)
OdpowiedzUsuń