16 maja 2011

Światełka

Każdy cierpi na zboczenie zawodowe. Jedni bardziej, drudzy mniej. Jedni patrzą i u wszystkich widza zegarki, inni mosty domy, studnie i studzienki, a jeszcze inni buty, torebki, odzież, itd...itd.. Jeśli w czymś siedzisz cały dzień to potem mimo woli wszędzie widzisz to na co napatrzysz się przez cały dzień.
Mój mąż zawsze pierwsze co zauważy to kontakty- to po naszemu, włączniki - po ichniemu. Jeśli mógłby to sądzę, że co roku albo i nawet częściej miałabym w domu wymieniane owe kontakty. Jak  pojawia się jakieś nowe oświetlenie to też najlepiej jakby zaraz było w domu.   Od roku czasu słuchałam o paskach ledowych (nawet nie wiem jak to fachowo się nazywa i pisze). Ile to było pomysłów, planów, aż w końcu zawitało to cudo do nas.  Zostały podświetlone dolne szafki kuchenne.
Zobaczcie  i oceńcie sami.
 


Nie powiem nawet fajnie to wygląda. U nas jest podwójny bajer bo w płytkach się odbijają.

1 komentarz: